Wizja świata bez broni atomowej jest dziś bardziej odległa niż kiedykolwiek.
Przed 55 laty, w październiku 1962 roku, świat stanął na krawędzi wojny atomowej. Było to pokłosie tzw. kryzysu kubańskiego między Stanami Zjednoczonymi i Związkiem Radzieckim. Gdy Amerykanie odkryli, że na karaibskiej wyspie rozmieszczono potajemnie pociski balistyczne zagrażające bezpośrednio ich terytorium, podjęli zdecydowane działania. Prezydent John Fitzgerald Kennedy zażądał od Moskwy wycofania rakiet i wprowadził morską blokadę Kuby. A w stronę wyspy płynęły już kolejne radzieckie statki ze sprzętem wojskowym.
27.12.2017
Numer „Świat i ludzie 2018”