Bliski Wschód

Historia pewnego szmuglera

Dzikie pola naftowe

Numer 11.2016
Stacja benzynowa w Aleppo. Z pomocą drobnych pośredników islamiści sprzedają ropę wszystkim stronom konfliktu, nawet największym wrogom. Stacja benzynowa w Aleppo. Z pomocą drobnych pośredników islamiści sprzedają ropę wszystkim stronom konfliktu, nawet największym wrogom. Reuters / Forum
O tym, że Państwo Islamskie utrzymuje się z handlu ropą, wiadomo nie od dziś. Mało kto wie jednak, że islamiści większość surowca sprzedają na miejscu, zamiast wysyłać ją do Turcji.
Prymitywna rafineria w Hasaka na północy kraju, prawdziwy skarb.MaxPPP/Forum Prymitywna rafineria w Hasaka na północy kraju, prawdziwy skarb.

Od 25 do 45 dolarów za baryłkę, w zależności od jakości surowca. Tyle liczą sobie dżihadyści za swoją ropę. W najlepszym okresie Państwa Islamskiego wydobywało każdego dnia około 40 tys. baryłek ropy, zarabiając na jej sprzedaży około 1,5 mln dolarów dziennie. Od czasu, gdy samoloty koalicji z USA na czele, a później także rosyjskie lotnictwo, rozpoczęły bombardowania infrastruktury naftowej PI, dochody te zmalały do około miliona dolarów dziennie.

24.05.2016 Numer 11.2016
Reklama