Bez lapis lazuli nie byłoby maski Tutanchamona ani obrazów holenderskich mistrzów. Dziś kamień od starożytności wydobywany w Afganistanie wpada w ręce talibów.
Podczas niedawnej podróży do Indii księżna Kate Middleton wystąpiła w błękitnej kreacji oraz intensywnie niebieskich kolczykach z lapis lazuli. Żona księcia Williama nie podejrzewała nawet, że będzie musiała się z tego gęsto tłumaczyć. W tym samym czasie bowiem, gdy oczarowywała indyjskich gospodarzy, pozarządowa organizacja Global Witness opublikowała raport ze śledztwa w sprawie handlu lapis lazuli w Afganistanie. Wynika z niego, że talibowie od lat pobierają lwią część dochodów z działalności kopalni w prowincji Badachszan i prędzej czy później zamierzają przejąć je w całości.
24.06.2016
Numer 13.2016