Nie wiadomo, kto kryje się pod pseudonimem Satoshi Nakamoto, ale jego wynalazek jest hitem w czasach finansowej zawieruchy. W 2009 r. ten tajemniczy człowiek, który przedstawia się jako japoński informatyk, wymyślił bitcoin – wirtualną walutę. Można by się zastanawiać, czy cyfrowe „monety”, które nie są emitowane przez żaden bank centralny, mogą być coś warte. A jednak ostatnio kurs bitcoina błyskawicznie rósł. Nowy pieniądz służy nie tylko do internetowych płatności i przelewów, ale przyciąga też spekulantów i drobnych ciułaczy, a pewien Kanadyjczyk, który sprzedawał dom, zażądał zapłaty w bitcoinach!
15.04.2013
Numer 15/ 2013