Artykuły

Pies na łańcuchu Pekinu

Korea: konflikt bez wojny

Numer 15/ 2013
Korea Północna nie jest nawet klientem Pekinu. To raczej specjalny region autonomiczny, z bronią atomową i obozami koncentracyjnymi zamiast wieżowców i rządów prawa. Korea Północna nie jest nawet klientem Pekinu. To raczej specjalny region autonomiczny, z bronią atomową i obozami koncentracyjnymi zamiast wieżowców i rządów prawa. Chappatte / globecartoon
Korea Północna jest pod całkowitą kontrolą Chin, a powodem obecnego kryzysu są sporne wyspy na Morzu Południowochińskim i bezpieczeństwo dostaw ropy – twierdzi Timothy Mo, brytyjski pisarz o chińskich korzeniach.
Timothy Mo (ur. w 1950 r.), pisarz brytyjski, pochodzi z Hongkongu.materiały prasowe Timothy Mo (ur. w 1950 r.), pisarz brytyjski, pochodzi z Hongkongu.

Kryzys na 38 równoleżniku niewiele ma wspólnego z obiema Koreami. Chodzi o gaz i ropę dla Chin, o preludium wyścigu surowcowego, którego celem będzie zapewnienie wzrostu chińskiej gospodarki w nadchodzących dziesięcioleciach. Pół roku temu – o czym już zapomniano – kutry tajwańskiej i japońskiej straży przybrzeżnej w jawnej manifestacji wrogości polewały się z armatek wodnych. Obecna farsa, z syknięciami witającymi Koreę Północną w roli czarnego charakteru, nie zastępuje tego pokazu fontann, ale jest jego bisem.

15.04.2013 Numer 15/ 2013
Reklama