Niegdyś cesarz Qianlong wychodził incognito z pałacu na przechadzki, by sprawdzić jak się żyje zwykłym ludziom. Teraz chiński przywódca Xi Jinping przejechał się pekińską taksówką i rozmawiał z kierowcą, podała oficjalna państwowa agencja prasowa.
Błacha w gruncie rzeczy sprawa od razu stała się tematem numer jeden na portalach społecznościowych w Chinach. Ale po krótkim czasie agencja prasowa wycofała się z doniesienia i obiecała, że już nigdy nie będzie podawać tak „ważnych, całkowicie fałszywych wiadomości”. To z jednej strony pijarowy wybryk, ale z drugiej – być może – symptom napięć na najwyższych szczeblach władzy.
Link do tekstu:
http://thediplomat.com/china-power/why-does-the-ccp-fear-taxi-rides/