Stereotypy, klisze, mity to nasza wiedza o samych sobie. Tak postrzegają się wzajemnie europejskie narody – ocenił niedawno czeski profesor historii Jirzi Rak. I podał przykład przewodników dla młodych szlachciców, którzy w XVII i XVIII w. urządzali sobie podróże krajoznawcze po Europie. „Jeden z takich francuskich przewodników z tego czasu o Niemcach opowiada, że przede wszystkim straszliwie chlają, a potem pada cudowna kwestia: że może i nawet by się z nich udało zrobić jako takich żołnierzy, gdyby mieli choć trochę lepsze podejście do kwestii dyscypliny. No więc tyle to wszystko jest warte”. Ciekawe, ile wody upłynie w europejskich rzekach, nim rozwieją się współczesne mity. Z biegiem lat sprawa się komplikuje, bo do gry wchodzą stereotypy już nie tylko narodowe, ale też środowiskowe. Czy ktoś kiedyś się zastanowił, jak patrzą na siebie wzajemnie katolicy i geje?
Janko Cwetkow, bułgarski grafik, a także poliglota i podróżnik, opublikował żartobliwy atlas stereotypów europejskich, ale i światowych. Czy naprawdę tak o sobie myślimy?