Jerry Givens legalnie pozbawił życia 62 ludzi. Przez 17 lat był katem w stanie Wirginia, a teraz jest jednym z najzagorzalszych przeciwników kary śmierci.
Chuck Berman/ Chicago Tribune/Dwutygodnik Forum
Większość egzekucji odbywa się dziś przez wstrzyknięcie trucizny. Na wykonanie wyroku zaprasza się najbliższą rodzinę ofiar skazańca, zezwala się też na obecność kogoś z rodziny ofiar skazanego. Świadkowie obserwują wszystko przez okno.
Wykonując sądowe wyroki, postępował zawsze w ten sam rutynowy sposób, a jego wiara w słuszność tego, co robił, była niewzruszona. Najpierw golił głowę skazańca na łyso, a potem kładł na niej swoją dłoń i prosił Boga, żeby udzielił zbrodniarzowi przebaczenia. Potem przypinał go do krzesła elektrycznego. Jerry Givens był przez 17 lat naczelnym katem w stanie Wirginia. Było to w okresie, gdy wykonywano tam więcej wyroków śmierci niż w jakimkolwiek innym amerykańskim stanie, z wyjątkiem Teksasu.
24.05.2013
Numer 18/ 2013