Jak spaść, to z wysokiego konia – mawiają nieraz spoceni faceci w pogoni za władzą. Turkmeński dyktator Gurbanguły Berdimuchamedow zleciał ze swego rumaka tuż po zakończeniu jeździeckiego wyścigu, w którym rywale przezornie pozwolili mu zwyciężyć. Ta upokarzająca wpadka – przemilczana w dzienniku telewizyjnym – zachwiała powagą prezydenckiego urzędu, gdy kompromitujący filmik trafił do internetu. Sprawa postawiła na nogi milicję. Aresztowano dziesiątki osób podejrzanych o to, że miały coś wspólnego z przeciekiem.
24.05.2013
Numer 18/ 2013