Bankomat, domofon, komputer, wirtualne konta w bankach i sklepach... Musimy wymyślić tyle kombinacji liter i cyfr kodów dostępu i tak się nam one potem mylą, że czas najwyższy przejść na inny system.
Ludzie z branży zabezpieczania danych przyznają, że hasła dawno już powinny podzielić los dostępu do internetu przez modem telefoniczny. Jasne, kiedyś, gdy potrzebowaliśmy ich tylko po to, by dostać się do dwóch czy trzech stron, a hakerzy nie byli aż tak diaboliczni, mogliśmy sobie pozwolić na używanie wszędzie tego samego „123456”, nie martwiąc się, że kogoś na drugim końcu świata od opróżnienia naszych kont bankowych może dzielić jedno kliknięcie.
Ach, czasy słodkiej niewinności.
01.08.2013
Numer 23/ 2013