To fajnie, że prezydent USA jest czarny. Byłoby super, gdyby została nim kobieta albo gej. Do Chińczyka jeszcze nie dojrzeli. Jacy są Amerykanie – mówi Roland Emmerich, niemiecki reżyser filmowy, od lat mieszkający w USA.
East News
Z przyszłością radzi sobie lepiej niż z przeszłością. „Dzień niepodległości” (1996) był hitem.
Gdy rozmawiamy o Ameryce, występuje pan jako obserwator z zewnątrz czy już jako ktoś osobiście zaangażowany?
Roland Emmerich: Mieszkam od lat w Stanach Zjednoczonych i mam dwa paszporty. Ale jeśli ktoś przeżył pierwsze 34 lata swego życia w Niemczech, to już na zawsze zostanie Niemcem.
Czy Amerykanie nadal zauważają pana dystans do ich kraju?
Amerykanie sądzą, że moje filmy są z lekka wywrotowe.
13.09.2013
Numer 26/ 2013