Dwadzieścia lat po śmierci Pablo Escobar wciąż żyje w pamięci ubogich mieszkańców Medellín. W dzielnicy zbudowanej przez narkotykowego bossa otacza się go prawdziwym kultem.
AFP/EAST NEWS
W dawnym więzieniu La Catedral, z którego uciekł, pod fuigurą Chrystusa katolicy modlą się do Pablo Escobara.
Wielkie niebieskie litery połyskujące na nasłonecznionej białej ścianie nie pozostawiają cienia wątpliwości. „Witajcie w dzielnicy Pabla Escobara. Tu można odetchnąć”. Po obu stronach napisu widnieją podobizny słynnego barona narkotykowego, wymalowane z użyciem szablonu. Uwieczniony na graffiti narco uśmiecha się pod latynoskim wąsem. – Ten mural wykonaliśmy dwa lata temu razem z kilkoma przyjaciółmi, aby przypomnieć politykom z Medellín, kto postawił te domy – mówi Wberney Zabala, pęczniejąc z dumy.
08.11.2013
Numer 30/ 2013