Byłem uszczęśliwiony, bo wydobyli mnie spod gruzów i żyłem – tak mały Moïse „Kiki” Joachin wspomina chwilę, gdy ratownicy usłyszeli jego słabnące krzyki i wyciągnęli go spod ruin po trzęsieniu ziemi w Port-au-Prince. Moïse (czyli Mojżesz) miał wtedy siedem lat. Przetrwał osiem dni pod gruzami domu rodziców – bez pożywienia i bez wody. W ciągu tych strasznych dni jego braciszek obok przestał dawać znaki życia – dla niego ratunek przyszedł za późno.
08.11.2013
Numer 30/ 2013