Ahmet Muhsin Tüzer codziennie wzywa mieszkańców swojej miejscowości na modlitwę do meczetu. A wieczorem, po skończonej posłudze, sięga po gitarę elektryczną. Bo dla tego tureckiego imama z Pinarbaşi, wioski w południowo-wschodniej Turcji, Allah jest w życiu równie ważny jak George Michael, którego zdjęcie ustawił sobie jako tapetę w smartfonie. Wśród innych ulubionych twórców wymienia jednych tchem Led Zeppelin, Queen i Pink Floyd.
07.01.2014
Numer 01/ 2014