Mijają trzy lata od klęski żywiołowej w Japonii, a dusze ofiar wciąż nachodzą żyjących. Jest tu praca dla egzorcysty, bez względu na wyznanie.
Mary Evans Picture Library/Forum
„Duch Oiwa” (grafika Utagawy Kuniyoshi z XIX w.). W Japonii ze zmarłymi żyje się na co dzień.
W północnej Japonii poznałem kapłana, który egzorcyzmował duchy zmarłych podczas tsunami. Duchy zaczęły się pojawiać masowo dopiero pod koniec roku, ale Kaneda – najwyższy kapłan świątyni zen w mieście Kurihara – zetknął się z pierwszym przypadkiem już niecałe dwa tygodnie po katastrofie.
Ani Kaneda, ani żaden z jego znajomych nie przeżył wcześniej tak silnego trzęsienia ziemi, jak to z 11 marca 2011 r. Wielkie drewniane belki w świątyni wyginały się i trzeszczały głośno pod naporem żywiołu.
14.03.2014
Numer 06/ 2014