Artykuły

A Bóg rękę poda...

Misjonarze pokoju

Numer 06/ 2014
Byli młodzi i zawzięci...Pastorowi odrąbano prawą dłoń. Imamowi zabito kuzynów. W zeszłym roku wspólnie odebrali w Niemczech Pokojową Nagrodę Hesji. Byli młodzi i zawzięci...Pastorowi odrąbano prawą dłoń. Imamowi zabito kuzynów. W zeszłym roku wspólnie odebrali w Niemczech Pokojową Nagrodę Hesji. AP / East News
Muzułmanin Muhammad Ashafa i chrześcijanin James Wuye kiedyś ze sobą walczyli. Potem razem założyli centrum pojednania. Niestety, jak na wojnę domową, jaka rozpala się w Nigerii, to jeszcze za mało.
Muzułmańskie zamieszki w Kadunie, na granicy islamskiej północy i chrześcijańskiego południa Nigerii. Połączone z rytualnym spaleniem flagi USA.AP/East News Muzułmańskie zamieszki w Kadunie, na granicy islamskiej północy i chrześcijańskiego południa Nigerii. Połączone z rytualnym spaleniem flagi USA.

Kiedyś najchętniej udusiłbym tego skurwysyna – mówi James Movel Wuye, chrześcijanin. – Szukałem jego adresu, żeby go wreszcie wykończyć – nie pozostaje dłużny Muhammad Nurayn Ashafa, muzułmanin.

W ten sposób myśleli obaj, gdy pierwszy raz stanęli twarzą w twarz. To było 18 lat temu, kiedy byli jeszcze przeciwnikami w imię Boga. W Kadunie, milionowym mieście w środkowej Nigerii, chrześcijańskie południe zderza się z muzułmańską północą.

14.03.2014 Numer 06/ 2014
Reklama