Jeszcze kilka miesięcy temu 55-letni László Andraschek był jednym z wielu bezdomnych w podupadłym węgierskim mieście Györ. Wychodził z alkoholizmu i zastanawiał się, jak tu zarobić trochę grosza. Postanowił zaryzykować i za ostatnie pieniądze kupił los na loterię. Następnego dnia z niedowierzaniem zorientował się, że wygrał ponad 600 mln forintów (dwa miliony euro). – Gdy wrócił do domu, zaczął tańczyć z radości, więc pomyślałam, że znów pije – przyznała w rozmowie z zachodnimi mediami jego żona Anikó.
14.03.2014
Numer 06/ 2014