Przeciwnicy mówią o nim z pogardą „Chaiwallah”, czyli sprzedawca herbaty. W młodości Narendra Modi był gońcem w sklepie z herbatą, w ten sposób zarabiał na studia. Dzisiaj ma szansę zostać premierem ku utrapieniu elity władzy w Indiach.
Narendra Damodar Das Modi wchodzi na mównicę ustawioną w szczerym polu, niedaleko miasta Mirut na północy Indii. Tysiące osób tłoczy się wokół, kolejne dziesiątki tysięcy napływa drogą, na której zaparkowano setki autokarów i mikrobusów. Indyjska Komisja Wyborcza właśnie ogłosiła datę nadchodzących wyborów, dając tym samym sygnał do rozpoczęcia wyścigu po władzę. 800 milionów uprawnionych do głosowania będzie oddawało głosy przez sześć tygodni, poczynając od 7 kwietnia br.
11.04.2014
Numer 08/ 2014