Artykuły

Strzała pampasów

Ostatnia kolej w Argentynie

Numer 08/ 2014
Powoli jak żółw, ociężale...Pociąg sunie przez step ze średnią prędkością 32 km na godz. Zajmuje mu to prawie dobę. Powoli jak żółw, ociężale...Pociąg sunie przez step ze średnią prędkością 32 km na godz. Zajmuje mu to prawie dobę. AFP / EAST NEWS
Podróż starym pociągiem łączącym największe argentyńskie miasta to przygoda nie z tej epoki. Na trasie między Córdobą a Buenos Aires pasażer może poczuć się jak prorok Jonasz w brzuchu wielkiej ryby.
Dwutygodnik Forum

Za to, że był nieposłuszny Bogu, Jonasz został połknięty przez wielką rybę. Spędził trzy dni i noce w jej brzuchu, a potem cudownym zrządzeniem opatrzności powrócił na stały ląd. Jeśli ktoś uważa, że dziś nie zdarzają się takie przygody, powinien wsiąść do pociągu. Ale nie do byle jakiego, tylko do starego składu, który dwa razy w tygodniu przecina argentyńskie pampasy, łącząc miasto Córdoba z Buenos Aires.

Ten dworzec stary...

Pasażer wyruszający w taką podróż powinien mieć anielską cierpliwość.

11.04.2014 Numer 08/ 2014
Reklama