Nowy zarazek z Bliskiego Wschodu pojawił się w Europie i Stanach Zjednoczonych. Naukowcy obawiają się śmiertelnej epidemii.
Gdyby to był człowiek, mówiono by o osobie cierpliwej. Takiej, która wie, że na początku lepiej nie rzucać się w oczy. Trzeba wyczekać na odpowiednią chwilę, by wejść z przytupem.
Tyle że w tym wypadku nie chodzi o człowieka, lecz o wirusa; i nie ulega wątpliwości, że ten moment właśnie nadszedł. Od paru tygodni liczba zakażeń wirusem MERS błyskawicznie rośnie. Europejski urząd epidemiologiczny ECDC poinformował, że w kwietniu było co najmniej 217 przypadków zakażenia.
23.05.2014
Numer 11/ 2014