Niespełna trzy miesiące od przyłączenia do Federacji Rosyjskiej Krym zaczyna odczuwać niedogodności okresu przejściowego. Ale mimo ogromnych trudności z zaopatrzeniem, większość mieszkańców odczuwa dumę, że znów żyje w Rosji.
Widać to na pierwszy rzut oka: ludzie na Krymie są zadowoleni. Mimo wszystko. Mimo wielogodzinnych kolejek w upale pod bankami i urzędami, mimo permanentnych braków podstawowych towarów w sklepach, mimo że być może na zawsze pożegnają się ze swoimi oszczędnościami, mimo że wielu z nich traci pracę i stałe źródło dochodu. Nawet na rosnące jak na drożdżach ceny narzekają z promiennym uśmiechem na ustach. Na zdziwione pytania odpowiadają chórem: Popatrz, co się dzieje na Ukrainie.
06.06.2014
Numer 12/ 2014