Artykuły

Gułag numer 14

Obozy w Korei Północnej

Numer 12/ 2014
Kim Hye-Sook trafiła do obozu jako nastolatka i była tam świadkiem ponad stu egzekucji. Swoje wspomnienia utrwaliła na szkicach. Kim Hye-Sook trafiła do obozu jako nastolatka i była tam świadkiem ponad stu egzekucji. Swoje wspomnienia utrwaliła na szkicach. Human Rights Watch
Kiedyś świat nic nie zrobił z obozami koncentracyjnymi, bo rzekomo o nich nie wiedział. Teraz wiemy o głodzie, torturach, pracy przymusowej w Korei Północnej, a i tak nic nie robi. Zginęło tam już ponad pół miliona ludzi.
Śmiercią karano za próbę ucieczki, ale również za kradzież kilku ziaren ryżu dla rodziny.Human Rights Watch Śmiercią karano za próbę ucieczki, ale również za kradzież kilku ziaren ryżu dla rodziny.

28 października 1970 r. bezpieka zabiera ojca, matkę i dwie siostry małej Kim Hye-sook. Tego samego dnia zatrzaskują się za nimi bramy łagru nr 18 w Bukchang. Dlaczego? Nikt nie pyta. Po prostu znów jakaś rodzina nagle przepadła bez wieści.

Kim Hye-sook ma wtedy osiem lat i mieszka u babci. Pięć lat później zjawia się u nich ciotka. Jej zadaniem jest doprowadzenie dziewczynki do obozu, który leży w górach, ponad 100 km na północ od stołecznego Pjongjangu.

06.06.2014 Numer 12/ 2014
Reklama