Artykuły

Alpom wyrwany

Niewiarygodny ratunek speleologa

Numer 14/ 2014
Do bezprecedensowej akcji ratunkowej włączyli się w krótkim czasie specjaliści z wielu krajów: z Niemiec, Austrii, ze Szwajcarii, z Włoch, nawet z Chorwacji. Do bezprecedensowej akcji ratunkowej włączyli się w krótkim czasie specjaliści z wielu krajów: z Niemiec, Austrii, ze Szwajcarii, z Włoch, nawet z Chorwacji. DPA / PAP
To była jedna z najtrudniejszych akcji ratunkowych, jej uczestnicy cały czas ryzykowali śmiercią. Po 11 dniach od wypadku ciężko ranny speleolog został wydobyty na powierzchnię ziemi.
Johann Westhauser w każdej sytuacji zachowywał olimpijski spokój. To uratowało mu życie, gdy utknął w podziemnej jaskini.DPA/PAP Johann Westhauser w każdej sytuacji zachowywał olimpijski spokój. To uratowało mu życie, gdy utknął w podziemnej jaskini.

Niejeden lekarz, słysząc, że poszukuje się pilnie medyka do uczestnika wyprawy, który uległ wypadkowi w bawarskich Alpach, sięgał już po telefon. Ale ręka nieruchomiała przy następnym zdaniu: ranny znajduje się na głębokości ponad 1100 metrów. Aby do niego dotrzeć, trzeba opuścić się na linach kilometr w głąb przepastnych studni, a potem przedrzeć się blisko 19 km przez ciasne, miejscami zalane wodą korytarze. Wymaga to spędzenia kilku dni i nocy głęboko pod ziemią.

04.07.2014 Numer 14/ 2014
Reklama