W Parku Narodowym Wirunga żyje najwięcej chronionych zwierząt w Afryce. Zagrażają mu nie tylko kłusownicy, ale też rebelianci, bandyci, drwale i koncerny naftowe.
Wirunga jest dla parkowych strażników prawdopodobnie najbardziej niebezpiecznym miejscem na świecie – mówił ostatnio dziennikarzom dyrektor tego parku, Emmanuel de Mérode. Kilka dni później sam cudem uszedł z życiem. Jego samochód wpadł w zasadzkę i został ostrzelany na liczącej 50 km drodze ze stolicy prowincji, Gomy, do siedziby zarządu parku. Kto krył się za tym zamachem, do dziś nie udało się ustalić. Jednak próba zamordowania belgijskiego dyrektora jest najlepszą ilustracją ostrego konfliktu wokół parku, który jest rajem dzikiej przyrody, ale kryje też inne bogactwa.
18.07.2014
Numer 15/ 2014