To miał być samolot z ukraińskimi spadochroniarzami – mówią prorosyjscy separatyści włoskiemu reporterowi.
Dowódcy powiedzieli nam: Zestrzeliliśmy samolot z Kijowa. Myśleliśmy, że znajdziemy ukraińskich spadochroniarzy, a natknęliśmy się na trupy cywilów. Byliśmy przekonani, że idziemy do walki z ukraińskimi żołnierzami, którzy wylądowali na spadochronach, a natknęliśmy się na ciała cywilów. Tyle szczątków zmieszanych z walizkami i bagażami, nie było z kim walczyć – to słowa milicjanta z jednostki bojowej Opłot (ros. twierdza), którego wysłannik włoskiego dziennika „Corriere della Sera” spotkał trzy dni po tragedii malezyjskiego samolotu na peronie małej stacji kolejowej w Torezie.
01.08.2014
Numer 16/ 2014