Artykuły

Płaczka do wynajęcia

Numer 16/ 2014
Maria Cypko pięknie płacze. Maria Cypko pięknie płacze. Youtube

Maria Cypko pięknie płacze. W rosyjsko-ukraińskiej wojnie informacyjnej wcieliła się przekonująco w role pokrzywdzonych kobiet. Podczas zimowych protestów na kijowskim Majdanie Maria w materiałach rosyjskich stacji telewizyjnych przedstawiała się jako „matka żołnierza” i lała hektolitry łez nad losem funkcjonariuszy Berkutu. 3 marca br. zjawiła się w Sewastopolu, dokąd przywiozła podpisy „za referendum” w sprawie niepodległości Krymu; w reportażach telewizyjnych twierdziła, że „faszyści z Kijowa” żądają od ludzi przekazania 50 proc. mienia, a w szkołach dzieci płaczą w strachu, że zostaną wtrącone do więzienia za używanie języka rosyjskiego.

Kolejnym etapem peregrynacji niezmordowanej pani Cypko była Odessa: ze szklaną szkatułką na szerokiej piersi ze łzami w oczach zbierała datki na leczenie „naszych chłopców z Berkutu”. Łkanie. 4 maja telewizja złapała ją na ulicy w Moskwie – tym razem robiła za uciekinierkę z Odessy, zmuszoną ochraniać swoje dzieci przed „juntą”, która ogłosiła na nie polowanie. Płacz. Już tydzień później w kolejnej relacji telewizyjnej odegrała rolę mieszkanki Ługańska, która pilnowała porządku podczas „referendum”. W opanowanym przez separatystów Słowiańsku płacząca Maria wcieliła się w poszkodowaną przez armię ukraińską właścicielkę przydrożnej kafejki. Szloch.

W lipcu została zatrzymana przez ukraińskie służby w obwodzie donieckim. Cała zapłakana jeździła od posterunku do posterunku separatystów z rzekomo cudowną ikoną dla podniesienia ducha bojowego. Ikona okazała się podróbką, a sama płaczka – mieszkanką Krzywego Rogu, znaną w tym mieście naciągaczką i aferzystką.

grani.ru

01.08.2014 Numer 16/ 2014
Reklama