Liberyjski żołnierz próbuje pałką wymusić przestrzeganie kwarantanny w slumsie West Point na obrzeżach stolicy kraju – Monrovii. Władze wprowadziły wojsko do liczącej 75 tys. mieszkańców dzielnicy biedy, by odizolować ją od reszty miasta i powstrzymać szerzącą się epidemię eboli. Kilka dni wcześniej wściekli mieszkańcy West Point zaatakowali utworzony przez państwo ośrodek odosobnienia dla potencjalnych nosicieli i osób zarażonych śmiertelnym wirusem, wzięli też jako zakładniczkę rządową komisarz.
29.08.2014
Numer 18/ 2014