Na zapyziałym podwórku w stolicy Ugandy grupka pasjonatów buduje dziwaczną machinę. Mają ambitny cel: wysłać w kosmos pierwszego Afrykanina.
AFP/EAST NEWS
Chris Nsamba, „menedżer projektu”: „Dla was,na bogatej Północy, latanie w kosmos musi być takie łatwe. Nie rozumiem, czemu jeszcze wszyscy tego nie robicie”.
Jaka jest pierwsza myśl, która przychodzi wam do głowy, gdy usłyszycie słowo „Afryka”? Wojna, głód, katastrofy, epidemie? Ale to się wkrótce zmieni. Jedyne, czego nam potrzeba, to nadzieja – mówi Chris Nsamba. Nadzieja zakiełkowała właśnie tu, na zapyziałym podwórku na tyłach jednego z domów w Kampali, stolicy Ugandy. Chris, Moses, Treasure, David i Derrick umacniają ją wytrwale przy wsparciu kilkunastu ochotników.
29.08.2014
Numer 18/ 2014