Artykuły

Odlot afronautów

Statek kosmiczny z Ugandy

Numer 18/ 2014
Skyhawk wciąż nie ma silnika. Konstruktorzy chętnie przyjmą 150 tys. dolarów albo i więcej. Skyhawk wciąż nie ma silnika. Konstruktorzy chętnie przyjmą 150 tys. dolarów albo i więcej. Michelle Sibiloni/AFP / EAST NEWS
Na zapyziałym podwórku w stolicy Ugandy grupka pasjonatów buduje dziwaczną machinę. Mają ambitny cel: wysłać w kosmos pierwszego Afrykanina.
Chris Nsamba, „menedżer projektu”: „Dla was,na bogatej Północy, latanie w kosmos musi być takie łatwe. Nie rozumiem, czemu jeszcze wszyscy tego nie robicie”.AFP/EAST NEWS Chris Nsamba, „menedżer projektu”: „Dla was,na bogatej Północy, latanie w kosmos musi być takie łatwe. Nie rozumiem, czemu jeszcze wszyscy tego nie robicie”.

Jaka jest pierwsza myśl, która przychodzi wam do głowy, gdy usłyszycie słowo „Afryka”? Wojna, głód, katastrofy, epidemie? Ale to się wkrótce zmieni. Jedyne, czego nam potrzeba, to nadzieja – mówi Chris Nsamba. Nadzieja zakiełkowała właśnie tu, na zapyziałym podwórku na tyłach jednego z domów w Kampali, stolicy Ugandy. Chris, Moses, Treasure, David i Derrick umacniają ją wytrwale przy wsparciu kilkunastu ochotników.

29.08.2014 Numer 18/ 2014
Reklama