Zarekwirowana w Monachium kolekcja dzieł sztuki stawia w dwuznacznym świetle niemiecko-austriacką rodzinę Gurlittów. Na wielką skalę czerpała bowiem korzyści ze złodziejskich eskapad reżimu nazistowskiego. Potomek tej rodziny Cornelius Gurlitt zmarł trzy miesiące temu w wieku 81 lat. W swoim mieszkaniu zgromadził niewyobrażalną kolekcję dzieł sztuki. Pozostawił po sobie tyleż obrazów, co wątpliwości i znaków zapytania. Czy ta śmierć to koniec jednego z największych skandali wokół dzieł sztuki w powojennych Niemczech?