„Twarz za szeroka, usta za duże, nos za długi”. Sophii Loren nie wróżono wielkiej kariery. Teraz bogini kina ma 80 lat, ale wciąż błyszczy i wspomina, jak z Kopciuszka stała się królową.
Jej twarzy nie sposób pomylić z inną. Oczy o miodowej barwie, lekko przymglone spojrzenie. Pełne wyrazu usta. Dominujący nos. Postawna sylwetka, nawet w wieku 80 lat to wciąż nieugięte 1,74 m wzrostu. I chociaż Sophia Loren ostatni raz pojawiła się na ekranie przed 20 laty, każdemu utrwalił się jej wizerunek: diwy, która zdążyła zostać wdową i babcią; damy, z której bije sama kwintesencja godności i elegancji. Kto ją spotyka, wciąż musi zwalczyć falę niepewności i onieśmielenia.
10.10.2014
Numer 21/ 2014