Porwanie 43 studentów przez policję w Iguali wstrząsnęło mieszkańcami Meksyku. A fala przemocy w tym kraju rozpędza się coraz szybciej.
Jardín Juárez to jeden z trzech placyków przylegających do największego kościoła w Iguali. To tu 54 lata temu doszło do masakry protestujących mieszkańców miasta, do których zaczęły strzelać policja i wojsko. Według oficjalnych danych zginęło wówczas siedem osób, choć niezależne źródła mówią o co najmniej 15 zabitych. Było to najkrwawsze wydarzenie w historii miasta aż do 26 września br., kiedy to miejscowi policjanci zorganizowali zasadzkę na wracających z demonstracji studentów z Normal Rural de Ayotzinapa, szkoły pedagogicznej oddalonej od Iguali o 127 km.
24.10.2014
Numer 22/ 2014