„Mia san mia!” to okrzyk bojowy kibiców Bayernu. Czyli: „my to my”, i przed nikim nie pękamy. Hasło dobrze pasuje do dwójki młodych Lewandowskich, którzy z fasonem podbili Monachium.
Oktoberfest to chyba największe świeckie święto w Bawarii. Wtedy wszyscy powinni pić piwo, by nie powiedzieć, że mają taki obowiązek. Na ten czas szefostwo Bayernu co roku daje piłkarzom dyspensę: każdemu po kuflu. Tej jesieni chłopaki szczególnie zasłużyli na nagrodę, bo nieźle im idzie w Bundeslidze i w rozgrywkach europejskich.
Pierwszym warunkiem udanego startu na imprezie jest entrée. Debiutujący w tym towarzystwie Lewandowscy dobrze o tym wiedzą.
07.11.2014
Numer 23/ 2014