Nie mogąc liczyć na pomoc rządu, członkowie plemienia Ka’apor chwytają za łuki i oszczepy, by przepędzić drwali wycinających puszczę amazońską.
Drewniane strzały przeciwko piłom motorowym. Nie bacząc, jak nierówne są szanse w tej bitwie, członkowie ludu Ka’apor wyruszyli na wojnę, by ratować swoje drzewa. – Wydarto nam przemocą las, ale przebudziliśmy się z letargu i nie puścimy tego płazem – mówi Irakadju, wódz z rezerwatu Alto Turiaçu w północno-wschodniej Brazylii. Od dwóch lat Indianie biorą sprawy we własne ręce, starając się chronić swoją ziemię.
21.11.2014
Numer 24/ 2014