Abchazję zwano kiedyś perłą Morza Czarnego. Dziś ta malownicza kraina, przemocą oderwana od Gruzji i zdana na łaskę Rosji, przypomina czarną dziurę na mapie świata.
Nim zapadnie zmrok, Denis czyni ostatnie przygotowania do wyprawy. Jutro przejdzie na drugą stronę granicy. Skoro świt zagłębi się w las u podnóża gór Kaukazu. Będzie się przedzierać przez gęste zarośla i przeskakiwać rwące potoki, aż dotrze do rzeki Inguri. Wybierze najsłabiej strzeżony odcinek w miejscu, gdzie nurt nie jest głęboki, i przeprawi się na drugi brzeg.
W jego rodzinnej wiosce koło miasta Gali wszyscy wiedzą, że para się przemytem.
09.01.2015
Numer 01.2015