Przez okrągły rok, począwszy od 1 stycznia 2014 r., 26-letni Luke Cameron robił jeden dobry uczynek dziennie. Nigdy nie przypuszczał, jak dalece odmieni to jego życie. Podjął taką decyzję dla uczczenia pamięci przyjaciółki rodziny, która zmarła na raka, a była powszechnie znana z poświęcenia dla innych. Zaczął od drobnych gestów. W dzień Nowego Roku złożył życzenia kelnerce podającej mu kawę. Nazajutrz kupił posiłek i coś do picia parze bezdomnych.
09.01.2015
Numer 01.2015