Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdoğan powitał przybywającego do niego z wizytą prezydenta Autonomii Palestyńskiej Mahmuda Abbasa z wyjątkowymi honorami. Ceremonia odbyła się w nowej rezydencji Ak Saray (Biały Pałac), która kosztowała ponad pół miliarda dolarów i zdaniem sądu administracyjnego jest jedną wielką samowolą budowlaną. Erdoğan twierdzi, że konstrukcja to symbol „nowej Turcji”, a nie ekstrawagancki pokaz megalomanii.
Jednak zdjęcie obu polityków na schodach rezydencji w otoczeniu 16 wojowników reprezentujących państwa, z których powstała dzisiejsza Turcja, wzbudziło dużą konsternację.
22.01.2015
Numer 02.2015