Trzy miesiące zajęło meksykańskim władzom zebranie wystarczających dowodów, by przed sądem stanęli burmistrz miasta Iguala José Luis Abarca Velázquez i jego żona María de los Ángeles Pineda Villa. María miała być pośredniczką w transakcjach finansowych z gangsterami i wspólnie z mężem stoi za zniknięciem 43 studentów, którzy zorganizowali w mieście demonstrację.
Magazyn „Proceso” przeprowadził dziennikarskie śledztwo, z którego wynika, że w zniknięcie zamieszana była policja federalna i armia.
22.01.2015
Numer 02.2015