Jałta przecięła mapę Europy jak bolesna szrama. A dziś Kremlowi marzy się powtórka – mówi rosyjski historyk Jarosław Szymow.
Spotkanie w pałacu liwadyjskim ma nie tylko wymiar historyczny, ale też całkiem współczesne odniesienia, choćby do konfliktu rosyjsko-ukraińskiego.
Jarosław Szymow: Porządek jałtański utracił rację bytu ćwierć wieku temu, kiedy zakończyła się zimna wojna, rozpadł się obóz socjalistyczny, a zaraz potem i Związek Radziecki. Ale wykreślone wówczas granice stref wpływów do dziś odgrywają pewną rolę. Państwa wschodnioeuropejskie, które znalazły się pod kontrolą ZSRR, boleśnie przeżywały procesy historyczne, ich historia potoczyła się inaczej niż historia Europy Zachodniej.
20.02.2015
Numer 04.2015