Prezydent Jemenu Abdrabbuh Mansur Hadi przeżywa ciężkie chwile. Na początku roku został zmuszony do rezygnacji (z której się później wycofał) przez zbrojną milicję Huti, która przejęła władzę w stolicy kraju Sanie. Gdy mu się udało zbiec z aresztu domowego do Adenu, Huti ruszyli jego tropem i kilka dni temu zajęli to drugie miasto w kraju. Hadi musiał jak niepyszny szukać schronienia w Arabii Saudyjskiej. Nic dziwnego, że nie ma najlepszego zdania o swoich przeciwnikach, których nazywa „sługusami Iranu”.
03.04.2015
Numer 07.2015