Pluł na Majdan, szydził z Niemcowa, kadził Kremlowi. I co? Mimo takiego dorobku Aram Gabrielianow, król rosyjskich tabloidów, nagle podpadł swoim protektorom.
Uzbrojeni policjanci mieli nakaz przeszukania. Zarekwirowali redakcyjne serwery i dokumenty. Śledczy przesłuchali dziennikarzy „Life News”, najsłynniejszego tabloidu w Rosji. Oficjalnym powodem wtargnięcia była skarga broniącej praw człowieka organizacji Opór. Jej działaczy zaniepokoiło ujawnienie danych osobowych małoletnich ofiar molestowania seksualnego, do którego doszło w jednej z moskiewskich szkół. „Life News” pisał o tym, nie szczędząc pikantnych szczegółów.
03.04.2015
Numer 07.2015