Artykuły

Bóg trojkę lubi

Prawdziwy symbol Rosji

Numer 08.2015
Każdy tu zna swoja rolę: w środku kłusak, po bokach konie galopujące odpowiednio z prawej i z lewej nogi. Każdy tu zna swoja rolę: w środku kłusak, po bokach konie galopujące odpowiednio z prawej i z lewej nogi. Ria / EAST NEWS
Mówią, że Rosja to matrioszki i wódka. Ale najważniejsi jesteśmy my – mówi Andriej Korczagin, mistrz w powożeniu potrójnym zaprzęgiem.
Na Berlin? Ówczesny kanclerz Niemiec Gerhard Shroeder (z prawej) z małżonką podczas wizyty w Rosji w 2001 r. Goście pojechali, Putin został.Lashi Diffusion/EAST NEWS Na Berlin? Ówczesny kanclerz Niemiec Gerhard Shroeder (z prawej) z małżonką podczas wizyty w Rosji w 2001 r. Goście pojechali, Putin został.

Razem z żoną i synem zaprzęgają sanie. Dwa czarne konie szarpią łbami, wydaje się, że gdy tylko popuścić im cugli, natychmiast pomkną w pole. Środkowy siwek, piękny jak marzenie, wydaje się spokojniejszy. – Proszę prędko wsiadać do sań. Konie się niecierpliwią – pogania Klaudia Korczagina. Konie w ośrodku Dziedzictwo, stworzonym pod Władymirem przez Andrieja Korczagina i miłośnika koni, moskiewskiego adwokata Jurija Rybakowa, są dzielone ze względu na temperament: te bardziej posłuszne wożą dzieci po parku, te z nieposkromionym charakterem biorą udział w zawodach.

17.04.2015 Numer 08.2015
Reklama