Jestem liberalnym, ale rewolucyjnym komunistą z odchyleniem socjalno-konserwatywnym – mówi o sobie Achraf ben Brahim. Ten francuski student prawa i politologii zapisał się do 10 partii, żeby spróbować swych sił w charakterze młodego działacza. Zaliczył całe spektrum polityczne, od skrajnej prawicy po skrajną lewicę, a swoje doświadczenia opisał w książce pełnej smakowitych niedyskrecji. Są kraje, i to niedaleko od Francji, gdzie miałby szerokie pole do popisu, niekoniecznie w ramach programu Erasmus.
28.04.2015
Numer 09.2015