Puchacz, zwany też największą sową świata, swoim osobliwym zwyczajem siadania na ludzkich głowach błyskawicznie rozsławił holenderską wioskę Noordeinde. Tam właśnie bowiem ten ważący 2,7 kg ptak siada na głowach przechodniów, i to bez widocznej przyczyny. Wygląda na to, że płot lub drzewo nie spełniają jego wymagań. Puchacz siedzi na głowie człowieka około minuty, a następnie wzlatuje w poszukiwaniu następnego celu. Miejscowym ani trochę to nie przeszkadza. Wręcz odwrotnie – zachwycają się tym, jak wiele poświęca im uwagi, choć na początku byli zdezorientowani jego zachowaniem.
15.05.2015
Numer 10.2015