W ciągu minionych dwóch lat Izrael otoczył opieką półtora tysiąca syryjskich ofiar wojny domowej. Wśród nich bojowników Al-Kaidy.
Dzień przed Wigilią Basel wyleciał w powietrze. Ten 21-letni Syryjczyk prowadzi małe gospodarstwo koło miasta Dara w południowej części kraju. To zielone okolice, pełne sadów i pastwisk, które od 2011 r. stały się scenerią okrutnej wojny domowej. – Nie ma ani jednego dnia spokoju – mówi ze smutkiem młody rolnik. Tego dnia jak zwykle szedł pracować w polu. Nie wie, na co nastąpił po drodze: na minę, niewybuch bomby czy może jakieś rozrzucone pociski.
29.05.2015
Numer 11.2015