Podczas gdy zachodnie wytwórnie prześcigają się w szastaniu pieniędzmi – koszt jednego odcinka „Gry o tron” to sześć milinów dolarów! – reżyser samouk z Ugandy kręci filmy akcji za 200 dolarów.
Isaac Nabwana jest Ugandyjczykiem, który pokochał kino, zanim obejrzał pierwszy film. Wszystko dzięki starszemu bratu, który opowiadał mu wszystkie produkcje, gdy tylko wrócił z kina. – Do dziś pamiętam, jakich gestów używał, cały czas mam te jego inscenizacje w głowie – mówi Nabwana. W szkole średniej postanowił, że któregoś dnia sam nakręci film akcji. – Wiedziałem, że ta sztuka jest we mnie, chciałem spełnić swoje marzenie – opowiada.
12.06.2015
Numer 12.2015