Czarne chmury nad Bangladeszem. Przeludniona delta Gangesu może wkrótce zniknąć zalana morską wodą.
Chłopi w tej krainie wiedzą, jaki smak ma ich przyszłość. Przykładem jest Szohidul Islam. Gdy składa dłonie na kształt miseczki, zanurza je w rzece i siorbie zaczerpniętą mętną wodę, czuje na języku przyszłość. Jest nią sól. Chłop z Bangladeszu dobrze wie, jak powinna smakować woda z rzeki, aby się nadawała do jego celów. Tymczasem w miesiącach poprzedzających porę monsunową rzeka często jest zbyt zasolona, by można nią nawadniać pola. Dlatego niemało gruntów leży odłogiem.
26.06.2015
Numer 13.2015