Chris Christie, gubernator New Jersey, włączył się do wyścigu o nominację republikanów w wyborach prezydenckich. Cztery lata temu był jedną z najciekawszych postaci na amerykańskiej prawicy ze względu na sposób bycia i świeży styl retoryki. Mitt Romney brał go nawet pod uwagę do roli współkandydata (running mate). Później jednak na światło dzienne zaczęły wychodzić różne brudne skandale z udziałem Christie’ego i w konsekwencji – jak mówi prawicowy komentator Charles Krauthammer – „jego miejsce zajął dziś Jeb Bush”.
10.07.2015
Numer 14.2015