Bajeczny krajobraz: w oddali zaśnieżone szczyty Ałtaju, ciemna zieleń stoków porośniętych nieprzebytym borem, a głęboko w dolinie – rwąca, górska rzeka Kotuń. Brzegiem rzeki wędrują dwaj mężczyźni. To Władimir Putin i Silvio Berlusconi. Starsi panowie są zadbani, w dobrej kondycji, jednemu z nich nikt by nie dał 79 lat. Z ulgą zrzucili garnitury i wdziali swobodny, turystyczny ubiór.
Do spotkania doszło z dala od ciekawskich dziennikarzy, w Ałtajskim Podworju, czyli komfortowym ośrodku wypoczynkowym Gazpromu.
10.07.2015
Numer 14.2015