W Bałakławie radzieckie okręty atomowe miały przetrwać amerykański atak i odpowiedzieć nuklearnym uderzeniem. Czy niszczejąca baza znów się stanie asem w rękawie Putina?
Pomysł tajnej bazy okrętów podwodnych w krymskiej Bałakławie wyszedł od Stalina. Obiekt 825 GTS miał być częścią systemu obrony przeciwatomowej, umożliwić przetrwanie spodziewanego uderzenia i odwet. Stalin był pod wielkim wrażeniem zniszczeń, jakich dokonali Amerykanie w Hiroszimie i Nagasaki. Szukał sposobów uchronienia radzieckiej marynarki wojennej i zachowania zdolności do odwetu. Nie dożył uruchomienia bazy w 1961 r. W czasach radzieckich Bałakława była ściśle tajnym obiektem.
10.07.2015
Numer 14.2015