Kto planuje podroż życia, powinien przeczytać tę opowieść o człowieku, który lata w najdalsze zakątki świata całkowicie za darmo. Mało tego, zarabia na tym miliony.
Ben Schlappig ma 25 lat, odstające uszy i bujną blond czuprynę. Wygląda młodo, przypomina nieco ucznia dobrej prywatnej szkoły albo syna milionera. Nie jest ani jednym, ani drugim. Gdy jednak wchodzi na pokład samolotu linii Cathay Pacific do Hongkongu, witany jest niczym celebryta. Młodziutkie stewardesy szczebioczą do niego i raz po raz puszczają porozumiewawcze spojrzenia. Schlappig rozpieszcza je dizajnerskimi czekoladkami, których opakowanie kosztuje kilkaset dolarów, i wyśmienitym szampanem.
21.08.2015
Numer 17.2015